Klasyka gatunku
Jak minął dzień? Jak minął dzień dzisiejszy? Jak minął dzień? Czy warto się obejrzeć, Czy z dala mu zawołać: żegnaj dniu?! Kto wie? Jak minął dzień już kartkę z kalendarza Na nową zmień Niech nikt się nie powtarza, A ty, a ja - zmieniamy się co dnia...
Nie mogłam się oprzeć, po prostu nie mogłam! Klasyka pod każdym względem :-) Rozczulający oldschool z refrenem jakby dla mnie napisanym ...
No więc jak Ci minął dzień? Czy był ciekawy? Postawił przed Tobą wyzwania, czegoś Cię nauczył a może raczej przepłynął sennie miedzy jedną kawą a drugą?
W końcu to piątek, piąteczek, piątunio - finał kolejnego ciężkiego tygodnia i zapowiedź zbyt krótkiego weekendu ....
Mój dzień był zaskakujący:
1. Poranek przywitał mnie miłą niespodzianką - nieoczekiwana wiadomość potwierdziła, że to co robię ma sens. Mój nastrój szybuje w górę - mogę wszystko! Jestem wielka! Mam tyle energii, że chyba pójdę pobiegać :-)
2. Wczesne przedpołudnie - nie poszłam pobiegać, bo tyle spraw domaga się uwagi.... hmmm.... jestem sobą nieco rozczarowana....
3. Południe - biznesowy lunch - jednak wymiatam! Takich dwóch, jak nas trzech .... Zbieram siły na ważne popołudniowe spotkanie ... będzie dobrze, bo przecież jestem wielka!
4. Popołudnie - ważne biznesowe spotkanie ... jednak nie jest tak dobrze jak mogłoby być.... nie jest też źle, ale dobrze nie jest.... jestem rozczarowana...
5. Wieczór - jest beznadziejnie.... przecież wiadomo, że takie rzeczy nie zdarzają się nowicjuszom! to byłoby zbyt piękne, żeby mogło się zdarzyć.... strata czasu...porażka - wielka czarna dziura ...otchłań rozczarowania....
6. Późny wieczór.... dom, fajne bodźce z otoczenia: miła rozmowa, zabawa z dzieckiem, kieliszek Prosecco :-) zaraz zaraz... dlaczego ja to sobie robię? Po co wciąż puszczam w głowie ten film? Dlaczego uważam, że spotkanie się nie udało? Czy mogę wziąć z niego coś pozytywnego?
Znacie to? Czy Wam też się to zdarza? Czy macie takie dni, kiedy różne bodźce tak silnie działają na Wasze emocje, ze tracicie dystans i obiektywne spojrzenie?
zarówno pozytywna, jak i negatywna stymulacja może Cię wywieźć na manowce;
kiedy czujesz flow, idź za ciosem - zrób coś, co przedłuży ten stan;
zarówno do sukcesów jak i do niepowodzeń podchodź z dystansem;
przeanalizuj co doprowadziło do sukcesu, jak i niepowodzenia - czego dowiedziałeś się o sobie?
nie rób założeń, nie winduj oczekiwań;
ćwicz pokorę i cierpliwość;
doceniaj zbierane doświadczenia;
Powiedzenie "czasem wygrywasz, czasem się uczysz" to nie tylko powtarzany, irytujący banał. Ja dzisiaj nauczyłam się wiele o sobie, o relacjach i biznesie.
A czego Ty się ostatnio nauczyłeś? Zapraszam do komentowania :-)